Trochę oldskulowe, produkowane we Włoszech i bardzo komfortowe w biegu – takie są buty Diadora Atomo V7000. Oldskulowy styl nie jest przypadkiem. Produkcja we Włoszech to swego rodzaju wyróżnik na tle całej reszty butów biegowych. Pod jego płaszczykiem mamy natomiast zaskakująco miękki i wygodny but do biegania. Porównywalny nawet z największymi „poduszkowcami” na rynku.
Podstawowe informacje
Dane techniczne
Przeznaczenie
Diadora Atomo V7000 to maksymalnie amortyzowane buty do biegania po twardych nawierzchniach. Sprawdzą się u biegaczy ciężkich, o masie ciała nawet ponad 90 kilogramów. Sprawdzą się na długich i bardzo długich dystansach kiedy od szybkości i dynamiki ważniejszy jest komfort i bezpieczeństwo. Wreszcie z racji cholewki, która może być ciężka w konserwacji, użytkowałbym te buty wyłącznie w miejskim bieganiu. Może być to bieganie na bardzo długie dystanse, ale w mieście.
Plusy
- atrakcyjny włoski design,
- bardzo dobra, komfortowa amortyzacja,
- dobra stabilność jak na but neutralny,
- lekki, w 23% najlżejszych butów treningowych jakie pojawiły się na blogu,
- naturalny, obniżony do 5 mm drop,
- wyprodukowany we Włoszech.
Minusy
- cholewka, może być ciężka w konserwacji i zachowaniu czystości,
- dosyć wysoka cena.
Diadora – co jest co?
Oferta butów Diadory nie jest przesadnie rozbudowana. Odnoszę wrażenie, że marka trochę szuka własnej drogi, gdyż w porównaniu z czasem kiedy pisałem o Mythos Fly oferta butów biegowych Diadory diametralnie się zmieniła. Ówczesne modele wyewoluowały lub zostały zastąpione zupełnie innymi.
Atomo V7000 jest w tym gronie butem najbardziej premium. Najbardziej premium jest to, że w całości wyprodukowany został we Włoszech. Patrząc na to, że prawdopodobnie około 99,9% butów biegowych produkowanych jest we wschodniej Azji, jest to unikat. Jego oldskulowa stylistyka to też nawiązanie do włoskiej tradycji. Atomo V7000 ma być właśnie z wyglądu tradycyjny. Jednocześnie jest to but bardzo komfortowy o bardzo dużym poziomie amortyzacji w dodatku z odrobiną dynamiki. To zdecydowanie bardziej limuzyna Maserati niż wyścigowe Ferrari.
POZIOM AMORTYZACJI | LEKKIE TRENINGOWE | TRENINGOWE NEUTRALNE | TRENINGOWE ZE STABILIZAJĄ |
---|---|---|---|
największa | Atomo V7000 | ||
bardzo duża | Nucleo | Vortice | Vigore |
duża | Volo |
Alternetywy
Czy jest to tak wysoki poziom amortyzacji, aby stawiać go w gronie ,,poduszkowców”. Moim zdaniem tak, gdyż w odczuciu wcale im nie ustępuje. Staje się tym samym naturalną alternatywą dla takich poduszkowych klasyków jak Asics Gel-Nimbus czy Hoka Bondi.
MODEL | WYSOKOŚĆ PODESZWY (mm) | DROP (mm) | WAGA MĘSKI (gram) | WAGA DAMSKI (gram) | CENA (zł) |
---|---|---|---|---|---|
adidas Ultraboost 22 | 31/21 | 10 | 333 | 289 | 799 |
Asics Gel-Nimbus 25 | 41/33 | 8 | 299 | 260 | 939 |
Brooks Glycerin 20 | 34/24 | 10 | 286 | 258 | 799 |
Diadora Atomo V7000 | 41/37 | 5 | 250 | 200 | 829 |
Hoka Bondi 8 | 33/29 | 4 | 306 | 252 | 799 |
Mizuno Wave Sky 6 | 36/28 | 8 | 325 | 265 | 764 |
New Balance 1080 v12 | 34/26 | 8 | 292 | 232 | 849 |
Nike Invincible 3 | 40/31 | 8 | 310 | 258 | 879 |
Saucony Triumph 20 | 37/27 | 10 | 275 | 244 | 779 |
Salomon Aero Glide | 37/27 | 10 | 254 | 220 | 709 |
Zacznijmy od góry, czyli cholewka
Cholewka w V7000 to Nylon Air Mesh i mikrofibra – tak głosi strona producenta. Praktyka jest natomiast taka, że mamy tutaj jeszcze dużo materiału, który w dotyku przypomina zamsz. To właśnie on pokrywa cały ,,dziób” buta, wzmocnienia przy sznurowadłach oraz zapiętek od zewnętrznej strony. Nadaje butowi oldskulowego wyglądu i przy okazji wzmacnia najbardziej newralgiczne miejsca. Poza nim, owszem, mamy techniczną siatkę o dosyć luźnej fakturze. Przewiewności brakować nie powinno, ale też demonem w kategorii cyrkulacja powietrza nie będzie.
Miejsca na palce niewiele. Choć zupełnie na to nie wygląda to przód buta nie jest bardzo obszerny. Sprawy nie ułatwia też fakt, że zamszopodobny materiał nie jest elastyczny i potencjalny brak miejsca w palcach może być odczuwalny. Nie ma więc co liczyć na bardzo przestronny przód buta. Można się wręcz zastanowić czy dla własnego komfortu nie wybrać rozmiaru o pół centymetra większego.
Środkowa i tylna część buta to już optymalne trzymanie. Takie jakiego można oczekiwać od buta tej klasy. Jest więc stabilnie za sprawą solidnie i klasycznie usztywnionego zapiętka. Jest pewnie za sprawą raczej dopasowanej niż luźnej cholewki. Wreszcie mimo tego całego bezpieczeństwa jest też komfortowo bo producent nie oszczędzał na ilości gąbek wyściełających szczególnie tył buta. Komfortu jest w tym bucie bardzo duży.
Podeszwa, czyli tajemnicze DD Anima
Podeszwa środkowa wykonana jest w technologii DD Anima. Producent pisze o niej, że to specjalna pianka, która ma zdolności oddawania energii włożonej w krok biegowy, przy znacznie (20%) obniżonej wadze całej konstrukcji. Technicznie to usztywniona pianka, która ma działać jak włókno węglowe nie będąc włóknem węglowym. Czy się udaje? No nie do końca, bo jeśli ktoś spodziewa się od tego buta diabelnej dynamiki, to może się nieźle ,,przejechać”.
Jest grubo. Jest wysoko. Producent na swojej stronie nie podaje co prawda wysokości podeszwy, ale można natknąć się na informacje, że pod pięta but ten ma 41 milimetrów wysokości, a pod palcami 36 milimetrów. To jest naprawdę dużo i jeśli im wierzyć, to jest to trzeci but o najwyższej podeszwie jaki pojawił się na blogu tuż za superstartówkami adidas Prime X Strung i NB Fuelcell Supercomp Trainer. Mieści się tym samym w 2% butów z najwyższą podeszwą.
Tak duża ilość materiału piankowego pod stopą nie mogła nie mieć wpływu na właściwości buta. Model V7000 oferuje nie tylko maksymalną, ale i bardzo miękką amortyzację. Morze urzekać komfortem pod stopą, szczególnie jeśli poszukujesz bezpiecznego buta do raczej spokojnego biegania.
Jednocześnie jest w nim tyćkę, jak to mówią włosi – un po’ – dynamiki. Wyprofilowanie pod przednią częścią buta jest obecne, jest wyczuwalne, ale nie odbiega specjalnie od tego co można spotkać w konkurencyjnych modelach. Pomaga, ale nienachalnie. Sprężystość pianki? Hmm… Przy tak wysokiej i miękkiej podeszwie jest wyczuwalne w ograniczonym stopniu, ale pomaga w uzyskaniu uczucia bardzo miękkiego płynięcia podczas biegu.
Osobiście proporcje miękkości do dynamiki podeszwy oceniłby w stosunku 80/20.
Waga lekka jak na tak dużego buta
Według materiałów producenta but męski waży 260 gramów, a damski 205 gramów, co wydaje się niskimi wartościami jak na buty oferujące około czterocentymetrową podeszwę. W moim rozmiarze 12 US but ten waży natomiast 320 gramów, co znaczy, że mieści się w 23% najlżejszych butów treningowych jakie pojawiły się na blogu. Trzy razy więcej treningówek jest od niego cięższych niż lżejszych!
Przy tej wielkości i objętości podeszwy to wynik bardzo dobry.
Zakończmy na bieżniku
Bieżnik w Diadorze Atomo V7000 wykonany jest z gumy Duratech 5000. Pokrywa podeszwę strefowo, przykrywa około połowę jej powierzchni, ale wszystkie najbardziej newralgiczne miejsca podeszwy są odpowiednio chronione. Wydaje się też odpowiednio twarda aby sprostać zadaniu wytrzymania 1000-1500 kilometrów.
Struktura gumy nie jest przesadnie agresywna. Guma posiada dużo drobnych nacięć powodujących, że jej faktura to setki malutkich rombów. Nie jest to bardzo agresywny bieżnik, ale na patrząc na to, że jest to but przeznaczony na twarde nawierzchnie, wystarczający. Na utwardzonych drogach, miejskich asfaltach, wyłożonych kostką chodnikach, a także na podmiejskich szutrowych drogach da radę.
Podsumowując
Bardziej limuzyna Maserati niż wyścigówka Ferrari – to na pewno. Najlepiej czuje się w dostojnym przemierzaniu miejskich alej w pełnym śródziemnomorskim słońcu. Jednocześnie, choć daleko jej do czerwonych wyścigówek, to myślę, że nie będzie oponować jeśli wciśniesz trochę pedał gazu. Szybsza jazda też powinna być komfortowa. A jeśli nie, to możesz zwolnić i delektować się komfortem i bezpieczeństwem. Czy ja polecam? Jeśli chciałbyś spróbować coś innego niż mainstreamowe marki jak adidas, Asics czy Nike, to w Diadorze masz mocnego zawodnika. W dodatku w całości „made in Italy”, czy może nawet „fatto in Italia”.