Na blogu pojawił się już V7000, Nucleo oraz Volo. Czas na czwartego do brydża czyli model Vortice – but bardzo dobrze amortyzowany z mocno wyczuwalną amortyzacją pod przednią częścią stopy. But na swój sposób trochę konserwatywny ale będący propozycją dla biegaczy o nieco większej ciała i szukającej miękkiego „człapaka” do codziennego biegania.
Podstawowe informacje
Dane techniczne
Przeznaczenie
Diadora Mythos Blushield 8 Vortice to bardzo dobrze amortyzowany but treningowy przeznaczony do spokojnego biegania po twardych nawierzchniach. Sprawdzi się jako treningowy but do miejskiego biegania po ulicach i chodnikach. Jednocześnie w parkach i podmiejskich lasach także da sobie dobrze radę! Poziom amortyzacji powinien poradzić sobie z biegaczami o masie ciała nawet około 90-95 kilogramów, aczkolwiek nie jest to hiper miękki w odczuciu but.
Plusy
- bardzo dobra amortyzacja,
- sprężystość pod przednią częścią podeszwy,
- komfortowa cholewka.
Minusy
- wysoka waga,
- niewielka dynamika,
- dosyć „ciepła” cholewka,
- nieco siermiężny design.
Diadora – co jest co?
Vortice jest drugim (patrząc na poziom amortyzacji) butem treningowym na twardą nawierzchnię i przeznaczonym dla osób neutralnym typie przetaczania stopy. Jednocześnie jest to but mający więcej wspólnego z modelami Volo i Vigore niż z modelami V7000 oraz Nucleo. Mowa o systemie amortyzacji. Zarówno Volo, Vigore jak i Vortice korzystają z systemu Blueshield.
POZIOM AMORTYZACJI | LEKKIE TRENINGOWE | TRENINGOWE NEUTRALNE | TRENINGOWE ZE STABILIZAJĄ |
---|---|---|---|
największa | Atomo V7000 | ||
bardzo duża | Nucleo | Vortice | Vigore |
duża | Volo |
Alternatywy
Alternatywami dla Vortice są modele o wysokim poziomie amortyzacji ale niekoniecznie te najbardziej „poduszkowe”. Z takimi modelami bym go jednak nie zestawiał bo moim zdaniem nie jest o amortyzacji porównywalnej z takimi modelami jak Asics Gel-Nimbus 25 czy Nike Invincible 3. Ale z modelami Gel-Cumulus 24 czy Nike Vomero 16 już jak najbardziej.
MODEL | WYSOKOŚĆ PODESZWY (mm) | DROP (mm) | WAGA MĘSKI (gram) | WAGA DAMSKI (gram) | CENA (zł) |
---|---|---|---|---|---|
adidas Solarglide 6 | 36/26 | 10 | 322 | 273 | 699 |
Asics Gel-Cumulus 24 | 24/16 | 8 | 286 | 249 | 679 |
Brooks Ghost 15 | 35/23 | 12 | 286 | 258 | 649 |
Diadora Blueshield 8 Vortice | b.d. | 11 | 330 | 260 | 689 |
Hoka Clifton 9 | 32/27 | 5 | 248 | 205 | 699 |
Mizuno Wave Rider 26 | 38/26 | 12 | 284 | 245 | 674 |
New Balance 880 v13 | 37/27 | 10 | 300 | 238 | 699 |
Nike Zoom Vomero 16 | b.d. | 9,5 | 309 | 257 | 699 |
Saucony Ride 16 | 35/27 | 8 | 249 | 221 | 599 |
Blueshield czyli amortyzacja
Głównym systemem amortyzacji w butach jest system Blueshield. Technicznie jest to platforma składająca się z dziesiątek stożkowych elementów, które działają jak malutkie sprężynki uginające się pod ciężarem biegacza. Tam gdzie stopa naciska mocniej tam pracują bardziej a but wydaje się bardziej miękki, tam gdzie stopa naciska mniej tam pracuje mniej i odczucie miękkości jest mniejsze. Aby łatwiej zrozumieć tą technologię można ją podejrzeć przez okienko w podeszwie buta. Nie mam wątpliwości, że właśnie po to znalazło się w podeszwie.
W praktyce amortyzacja zachowuje się ciekawie. Pod przednią częścią stopy mam wręcz wrażenie, że czuję strukturę Blueshielda, która zachowuje się inaczej niż „zwykła” pianka. To trochę tak jakbym nie stał na zupełnie gładkim materacu a materac ten miał pewną drobną fakturę. Czy jest to przyjemne? Jest inne i zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy mogą to uczucie polubić. Pod piętą jest natomiast już dosyć klasycznie. Blueshield znajduje się dalej od stopy, oddziela go od niej grubsza warstwa pianki i wrażenia „pikowanego materaca” nie ma. Jest miękko, ale miękkość ta nie odbiega od innych bardzo dobrze amortyzowanych modeli butów biegowych.
Całościowo myślę, że ten poziom amortyzacji da sobie radę z biegaczami o masie ciała nawet w granicach 85-90 kilogramów.
Dynamika? Niekoniecznie!
Jednocześnie jeśli szukacie dynamiki to raczej nie tutaj. But w swojej formie jest raczej trochę kanciastą, ale jednak limuzyną. To co można nazwać dynamiką występuje tutaj w bardzo ograniczonym zakresie. Oczywiście jeśli będziesz chciał się w nim rozpędzić to wszystko zależy od Ciebie, ale Vortice 8 nie jest butem, który wydaje się temu dodatkowo pomagać. Przeznaczeniem tego buta są długie i spokojne treningi i to czuje się dosyć mocno.
Brak dynamiki i „kanciastość” tego modelu przekłada się za to na jego stabilność. Podeszwa pod piętą jest odpowiednio szeroka aby zapewniała stabilność. Wewnątrz mamy Blueshield, który jakby nie patrzeć jest sztywniejszy niż pianka i niejako przy okazji nieco usztywnia też całego buta zapewniając trochę więcej stabilności. Zapiętek? Wewnątrz usztywniony jest klasycznym plastikowym klipsem otaczającym piętę i trzymającym ją w miejscu.
Generalnie jak na uniwersalną i bardzo dobrze amortyzowaną „treningówkę” jest to but naprawdę stabilny.
Cholewka dosyć ciepła
Cholewka wygląda bardzo tradycyjnie. Wykonana jest z technicznej siatki pokrytej z zewnątrz dosyć dużą ilością aplikacji czy to tych z materiału przypominającego zamsz, czy też naniesionych bezpośrednio na siateczkę, jak logo Diadory. Razem tworzą nie tylko dość tradycyjną w swojej formie ale też wizualnie dość „ciężką” cholewkę.
Wewnątrz sporo komfortowej miękkości jakiej można oczekiwać od buta na tym poziomie amortyzacji. Miejsca też całkiem sporo. But nie wydaje się zbyt wąski ani zbyt szeroki. Nie powinno być też problemu z rozmiarem. W przypadku Vortice 8 nie ma potrzeby wybierania rozmiaru większego niż zwykle czy mniejszego niż zwykle. Powiedziałbym nawet że mój standardowy rozmiar 12 US, czyli 46 EU jest dosyć przestronny. Ale to dobrze. W przypadku codziennych „człapaków” lepiej jest mieć więcej miejsca.
Im dłużej przyglądam się (także w praktyce) Diadorze, tym bardziej też zauważam pewien fakt dotyczący cholewek butów tej marki. Mianowicie ciepłota. Po butach marki znad Morza Śródziemnego spodziewałem się co najmniej dobrej przewiewności i tego, żeby ten but dawał komfort w wysokich temperaturach. Niestety, ale Vortice to kolejny model butów tej marki z dosyć grubą i „ciepłą” cholewką. Jeśli zdarza Ci się odczuwać dyskomfort z powodu wysokiej temperatury w butach to prawdopodobnie nie będzie to dobry wybór.
Bieżnik na zróżnicowany teren
Bieżnik wykonany jest z gumy Duratech 5000 i jak na buty o przeznaczeniu asfaltowym jest bieżnikiem dosyć agresywnym. Z dużą ilością rowków, żłobień i przestrzeni, które potencjalnie mogą się złapać nawierzchni. Duża ilość gumy dodatkowo powinna zapewnić długą żywotność.
Niewątpliwie taki bieżnik sprawdzi się na twardych ulicznych nawierzchniach ale jeśli twoje bieganie jest dość zróżnicowane i biegasz też po parkowych, leśnych i polnych szutrowych drogach to but ten w zupełności da radę.
Waga, niestety duża
Według materiałów producenta but męski Vortice 8 waży 330 gramów a damski 260 gramów. W moim rozmiarze 12 US waży natomiast 363 gramy, co nie jest wartością małą. W gronie wszystkich butów treningowych na twardą nawierzchnię jest to but relatywnie dosyć ciężki i mieszczący się w 21% najcięższych butów co codziennego biegania na blogu.
Z jednej strony można powiedzieć, że w przypadku butów na co dzień priorytetem jest komfort a nie masa buta. Jednakże można bez problemu znaleźć buty tak samo, albo jeszcze lepiej, amortyzowane, ale jednak lżejsze.
Podsumowując
Diadora Blueshield 8 Vortice jest nieco „klockowaty” i w gronie aktualnie dostępnych modeli butów biegowych Diadory czyli V7000, Nucleo i Volo uważam że jest chyba najmniej godny uwagi, bo ciężko znaleźć element za który mógłbym go w tym gronie wyróżnić. Choć nie można odmówić mu wysokiej amortyzacji i bardzo przyjemnej pracy podeszwy pod przednią częścią stopy, to podobny poziom amortyzacji oferuje wiele modeli. Do pozostałych elementów buta można mieć natomiast pewne wątpliwości. Cholewka jest dosyć ciepła, masa buta dosyć duża, dynamika niewielka. Jeśli to nie jest przeszkodą to będzie to dobra opcja jako but do biegania na co dzień. Choć moim zdaniem, nie jest rewelacyjny.